Witaj Gama.
Większość z nas mężatych,żonatych chyba ma te problemy.
Ty jesteś jednak ,Ty jesteś chyba jednak bardziej...nie wiem wyluzowana,czy otwarta,że wyszłaś z tym na forum.
No w sumie rozmawiamy o wszystkim.Jednak nie wiem czy ktoś ma na to receptę.
Może to tylko chwilowy kryzys.Jutro będzie lepiej.Czas wszystko zmienia.
I to takie porady zobaczysz na forum.
Nawet nie mogę tu doradzać,,porozmawiajcie o co wam chodzi.Moze znudzenie się,może było coś wcześniej,a może on się w kimś zakochał.
A może tym chciałaś się uspokoić.
Ktoś wcześniej napisał,że tolerancja i zrozumienie potrzeb partnera.To tez takie tam mówienie.Choć to racja,ale czy my w każdej godzinie myślimy o tym??.
To są normalne sytuacje w rodzinie.Najgorzej gdy dochodzi do nieposzanowania partnera,do wyzwisk,krzyków.
Wtedy coś pęka.Nie może tego być.znaczy,że jedno z nas nie ma pełnej świadomości o życiu razem.Itd,itp.
Większość z nas mężatych,żonatych chyba ma te problemy.
Ty jesteś jednak ,Ty jesteś chyba jednak bardziej...nie wiem wyluzowana,czy otwarta,że wyszłaś z tym na forum.
No w sumie rozmawiamy o wszystkim.Jednak nie wiem czy ktoś ma na to receptę.
Może to tylko chwilowy kryzys.Jutro będzie lepiej.Czas wszystko zmienia.
I to takie porady zobaczysz na forum.
Nawet nie mogę tu doradzać,,porozmawiajcie o co wam chodzi.Moze znudzenie się,może było coś wcześniej,a może on się w kimś zakochał.
A może tym chciałaś się uspokoić.
Ktoś wcześniej napisał,że tolerancja i zrozumienie potrzeb partnera.To tez takie tam mówienie.Choć to racja,ale czy my w każdej godzinie myślimy o tym??.
To są normalne sytuacje w rodzinie.Najgorzej gdy dochodzi do nieposzanowania partnera,do wyzwisk,krzyków.
Wtedy coś pęka.Nie może tego być.znaczy,że jedno z nas nie ma pełnej świadomości o życiu razem.Itd,itp.